Od zawsze miałam w domu jakieś zwierzęta. Duże, małe, dzikie i te całkiem zależne od człowieka, ale moja miłością zawsze były psy, a nawet duże psy. Mieszkałam, mieszkam i mieszkać będę zawsze na wsi, wśród moim zwierząt, które nie zawsze są łatwe w utrzymaniu. Każdy miłośnik dużych psów wie ile potrafią wokół siebie narobić zamieszania. Problemem zawsze były ogrodzenia, bo jeśli nawet dom ich w ogóle nie obchodził, tak płot – zawsze.
Duży pies a płot betonowy – konfrontacja
Trzy lata temu wzięłam ze schroniska collie – był śliczny. Jaki jest teraz? Nie wiem, ponieważ pies uciekł. Okazało się, że płot jest za niski i pies w nocy przeskoczył go i zniknął. Dobrym wyjściem był płot drewniany ponieważ miałam wpływ na jego wysokość, jednak pewien wspaniały owczarek niemiecki położył go w dwa dni. Pomyślałam o płocie betonowym. Jest na pewno mocniejszy, stabilniejszy i wysoki, na tyle ile sama chcę. Nigdy wcześniej nie chciałam mieć betonowego ogrodzenia, bo wydawało mi się bardzo surowe, ale teraz sytuacja mnie zmusiła. Beton jest wytrzymały, płyty są łączone co sprawiało, że gdy pies na niego skakał drgania rozchodziły się nie powodując pęknięć. Znalazłam ogłoszenie: „nowoczesne płoty betonowe w Łodzi„, zadzwoniłam, pojechałam i kupiłam swój „nowoczesny” płot. Trochę obawiałam się, że ogrodzenie odseparuje mnie od świata, a zawsze bałam się izolacji, wybrałam dlatego płyty częściowo ażurowe. Mój pies jest zachwycony.
Widzi wszystko jak przez siatkę, a ja się o niego nie martwię. Jedyne co mi przeszkadza to porządny łomot gdy mój dog niemiecki wskoczy na ogrodzenie i odbije się od niego łapami. Szczególnie gdy widzi inne psy i chce się z nimi bawić. Wtedy płot nie należy do najcichszych, ale podobno do wszystkiego można się przyzwyczaić.