Nigdy nie potrafiłam zrozumieć fenomenu siłowni. Przecież każdy w domowym zaciszu może wykonywać podobne ćwiczenia, więc po co wydawać niepotrzebnie pieniądze na karnety na siłownię?

Bieżnia treningowa to sposób na profesjonalne treningi w domu

To dla mnie niezrozumiałe. Sama biegam w okolicy. Mam koło siebie duży park z szerokimi ścieżkami, które są idealne do biegania. A nawet gdybym nie miała parku to zawsze są chodniki, zatem taka bieżnia treningowa jest niepotrzebna. Nie ma ona w sobie nic innego, jak bieganie w parku, a park jest dodatkowo lepszy, bo spędzamy czas na świeżym powietrzu i uderzamy stopami o naturalne podłoże, a nie o twardą nawierzchnię bieżni treningowej. Inne ćwiczenia też można wykonywać bez tego całego sprzętu. Weźmy takie ćwiczenia jak brzuszki, jak sama nazwa wskazuje wzmacniające mięśnie brzucha. Ławka na siłownie żeby się na niej położyć i zahaczyć nogi, by robić brzuszki jest śmieszna. Mamy przecież łózko albo podłogę, nie trzeba nam ławki ani drabinki, jak to się robiło na zajęciach z wychowania fizycznego. Jeśli ktoś chce robić bardziej urozmaicone ćwiczenia, niż tylko skłony, wypady czy rozciąganie to zawsze może sobie kupić matę do ćwiczeń, dmuchaną piłkę, taśmy do ćwiczenia rąk, czy steper. Nie trzeba od razu wwalać ciężkiego sprzętu do domu. Orbitrek treningowy mnie najbardziej przekonuje, bo to na pewno najlepszy sprzęt do domu, lepszy niż bieżnia treningowa, czy rowerek stacjonarny, bo dzięki niemu ćwiczymy różne grupy mięśni naraz, co jest bardzo korzystne dla naszego zdrowia. Orbitrek treningowy mógłby stanąć nawet u mnie w domu, bo gdybym nie miała ochoty wychodzić na dwór pobiegać, to mogłabym trochę poćwiczyć na nim.

Mimo wszystko daję sobie radę i nie wybieram się na siłownię. Nie zamierzam płacić za karnet umożliwiający mi zrobienie czegoś, co mogę zrobić za darmo w swoim domu.