Mój rodzinny dom od zawsze miał bardzo dużo mieszkańców. Nie chodzi tutaj głównie o ludzi. Każdy z nas kochał zwierzęta. Obowiązkowo na werandzie było specjalnie przeznaczone miejsce dla jakiegoś przyjaciela człowieka. Na początku mała pluszowa budka dla psa stała koło bujanego fotela.
Posłanie dla psa było w dobrym stanie
Mieszkał w niej pudel miniaturowy, który miał czarne umaszczenie i wyglądał trochę bardziej jak brudny kundelek. Pewnego dnia moja babcia stwierdziła, że jej koleżanka ma rasowe koty. W taki sposób do naszego domu trafił biały pers. Nowe legowisko dla kota wykonane ze starego kota leżało na płytkach w korytarzu. Niestety pudel szubko rozprawił się z naszym prowizorycznym rozwiązaniem i dał do zrozumienia, że musimy kupić coś innego. Posłanie dla psa było w dobrym stanie i dla niego nie przewidywaliśmy żadnych zmian. Chcieliśmy, aby on został w tym miejscu w którym jest. Także nasz sklep zoologiczny miał trochę mniej asortymentu niż myślałem i trzeba było wybrać w tym co jest. Ostatecznie do naszego domu trafiła wysoka budka dla kota, która miała być niedostępna dla niskich zwierząt. Została wykonana z dziwnego materiału i miała sporo funkcji. Można było trzeć na niej swoje pazurki oraz wykonywać inne dziwne rzeczy. Nasz nowy kot na pewno był zadowolony z takiej wielskiej przestrzeni dla siebie. Jednak w promocji zabraliśmy jeszcze jedną rzecz, którą była mata dla psa do samochodu.
Można było ją dowolnie rozłożyć na siedzenie i przygotować zwierzaka do odpowiedniego transportu. Moim zdaniem było to jedno z lepszych pomysłów. Wizyty u weterynarza lub zwykły wyjazd na spacer nie miały być już żadnym problemem.